„facebook vs Google

Konflikt dwóch sieciowych gigantów zaostrza się. Wszystko wskazuje na to, że za oceanem  zaczęła się właśnie ostra batalia o internautów i dominację na rynku. Google, specjalnymi premiami i obietnicami podwyżek, chcę za wszelką cenę zatrzymać swoich pracowników w firmie, zamierza też odciąć Facebooka od swoich baz danych. „Fejs” natomiast przechodzi do ofensywy i przedstawia szczegóły „Projektu Tytan”, czyli udoskonalanego systemu wiadomości który ma połączyć SMS, e-mail i komunikator. Projekt ten już teraz został okrzyknięty mianem „zabójcy Gmaila”. Dlaczego? Amerykański serwis społecznościowy skupia już przeszło 500 milionów zarejestrowanych użytkowników, a jak pokazują najnowsze badania coraz częściej zamiast e-mailów komunikujemy się przez wiadomości prywatne wysyłane za pośrednictwem social media.


Pierwsza odsłona konfliktu: "Chcecie nasze dane? Dajcie nam wasze!"


Korporacja Google zapowiedziała, że odetnie Facebooka od swoich baz danych. „Fejs” wykorzystywał do tej pory m.in. książkę kontaktów z poczty Gmail i pokazywał użytkownikom, kto z ich znajomych, ma już konto w serwisie. Google zapowiada, że chce ściślejszej współpracy, ale tylko, jeśli serwis pozwoli na przepływ zwrotny danych. Obecnie, dostęp do danych 500 milionów zarejestrowanych użytkowników (czyli 7,5 proc. wszystkich ludzi na Ziemi!) jest dla wyszukiwarki mocno utrudniony. Pełny dostęp do tych danych pozwoliłby Google na doskonałe wyszukiwanie osób, a także na wykorzystanie  obecnych możliwości silnika i pozostałych najnowszych nabytków technicznych m.in. wyszukiwarka grafik.

Druga odsłona konfliktu: Dobrze jest pracować w Google?

Na początku listopada Google bardzo ucieszył swoich pracowników. Mimo trudnych czasów kryzysu ekonomicznego, gdy większość pracodawców „zaciska pasa”, amerykański gigant w ramach świątecznej premii postanowił przesłać na konto każdemu pracownikowi 1000 dolarów (około 2 800 złotych). Co więcej – od nowego roku pracownicy mają obiecaną podwyżkę rzędu 10 procent. Fajnie jest pracować w Google, prawda? Ale okazuje się, że firma nie zwiększa pensji swoich informatyków z czystego kaprysu. Firma potwierdziła wieść o podwyżkach, odpowiadając w e-mailu do Computerworld.com, że „choć zwykle nie komentuje tego typu spraw, plan podwyżek może mieć kluczowe znaczenie dla przyszłości korporacji”. Dlaczego podwyżka ma kluczowe znaczenie dla przyszłości? Otóż amerykański koncern chcę za wszelką cenę zatrzymać pracowników, którzy coraz częściej opuszczają Google i przechodzą do konkurencji, czyli do Facebooka. Szacuje się, że aż 10 proc. pracowników „Fejsa” szlifowało swoje umiejętności właśnie w Google.

Trzecia odsłona konfliktu: „Zabójca Gmaila”


Użytkownicy Facebooka od dawna dyskutowali na różnych forach internetowych o tajemniczym projekcie, który otrzymał nazwę „Projekt Tytan”. Internauci spekulowali, że może to być telefon, ale pogłoski te szybko zostały zdementowane. Zaczęto mówić, że Facebook w porozumieniu z Bingiem, pracuje nad „zabójcą Gmaila”, czyli własną skrzynką e-mail. 12 listopada serwis TechCrunch potwierdził, że plotki, powołując się na anonimowe źródła. Projekt Tytan został zaprezentowany 15 listopada. To nie skrzynka, ale bardzo nowoczesny system wiadomości. Chodzi o to, aby użytkownik mógł ciągle wymieniać wiadomości ze swoim znajomym bez konieczności zastanawiania się nad tym, w jaki sposób znajomy odbierze wiadomość. Po prostu trzeba będzie wybrać nazwisko znajomego, a on odbierze wiadomość tak, jak lubi. Użytkownicy otrzymają też własny adres, który może być połączeniem e-maila ze skróconym adresem URL profilu. Np. jan.kowalski@facebook.com. Warto zauważyć, że użytkowników „Fejsa” jest ponad 500 milionów. To potężna rzesza potencjalnych klientów, która – jak udowadnia nowy raport firmy Gartner - coraz częściej kontaktuje się z innymi tylko za pomocą social media, wysyłając do siebie nie e-maile, a wiadomości.


Źródło:
http://www.idg.pl
http://www.lanpolis.pl
http://www.gartner.com
http://di.com.pl
Kreator stron internetowych - strona bez programowania